Już jutro jedziemy na Przystanek Woodstock! Ale się cieszę – witaj Przygodo! Zabieram ze sobą dwóch świetnych liderów jogi śmiechu Pawła i Rafała, a na miejscu ma do nas dołączyć całkiem spore grono liderów i sympatyków naszej wyjątkowej gimnastyki z całej Polski. Zapraszam na bezpłatne warsztaty jogi śmiechu w namiocie Bla Bla Car w ASP przez 4 dni trwania festiwalu. Planujemy wraz z wspierającym nas Bla Bla Carem 30-minutowe sesje 2 razy w środę i 4 razy od czwartku do soboty. Kulminacyjnym momentem będzie duża sesja sobotnia na koniec naszych działań o 15 – tam super jakby było nas kilkaset osób też na terenie ASP – punkt zbiórki to namiot Bla Bla Car ale może wyjdziemy na zewnątrz. Wpadajcie i zapraszajcie znajomych!
Rozkład jazdy w namiocie Bla Bla Car w ASP
środa 30/07 o 16 i o 16.30
czwartek 31/07 o 11, 11.30, 14, 14.30
piątek 01/08 o 11, 11.30, 14, 14.30
sobota 02/08 o 11, 11.30, 14, 14.30 i duża sesja o 15
Z pozytywnych wiadomości czuję duże wsparcie ze świata dla naszej akcji, jogi śmiechu i też dla mnie.
Zobaczcie moją relację na temat Woodstocku na międzynarodowej stronie Laughter Yoga International
Ponadto wczoraj radiowa „Trójka” wyemitowała reportaż o jodze śmiechu „Trzeba świrować żeby nie zwariować”, który jest już dostępny w internecie.
Chciałbym też oddać głos siostrom Magdzie i Monice Szwankowskim z Poznania, które również w tym roku się pojawią na festiwalu, a których przygoda jogą śmiechu zaczęła się w zeszłym roku właśnie na tym festiwalu w namiocie Bla Bla Car.
Magda: Zeszłoroczny Woodstock był dla mnie 7. Woodstockiem. Był wyjątkowy z tego powodu, że po raz pierwszy mniej mnie interesowało to, co działo się na scenach. Pojechałam tam raczej z zamiarem uczestniczenia w wielu wydarzeniach i warsztatach, jakie miały się odbywać się na Wzgórzu ASP. Jednym z tych wydarzeń była joga śmiechu. Ucieszyłam się, że znalazła się w programie z dwóch powodów. Pierwszy: nigdy nie uczestniczyłam w sesji jogi śmiechu, drugi: słyszałam co nieco o Joginie Śmiechu, Piotrze Bielskim od swojego chłopaka, który zetknął się z nim na studiach podyplomowych. Z tych dwóch powodów nabyłam przekonanie, że warto byłoby spróbować tej formy jogi. Zamiary wprowadziłam w życie i po raz pierwszy w życiu uczestniczyłam w sesji jogi śmiechu. Oprócz fantastycznych ćwiczeń, które umożliwiały beztroski śmiech i zabawę z innymi ludźmi bardzo cenne okazały się informacje przekazywane przez Piotra na początku spotkania. Dowiedziałam się, że organizm nie rozróżnia śmiechu wywołanego od śmiechu spontanicznego i naturalnego. Zaskoczeniem było też dla mnie wspaniałe samopoczucie po sesji jogi śmiechu, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że sama mogę wprowadzić się w dobry nastrój poprzez ćwiczenia śmiechowe. Po Woodstocku uczestniczyłam w kliku warsztatach jogi śmiechu organizowanych przez Piotra w Poznaniu oraz Kursie Liderskim. Polecam wszystkim spróbowanie jogi śmiechu, haha hihi!
Monika: Jadąc na Woodstock w zeszłym roku miałam w planach zawitać na kilka koncertów na scenie Hare Kryszna. Raczej interesowała mnie oferta warsztatów i wydarzeń organizacji pozarządowych, uczelni i innych instytucji już od dawna współpracujących z organizatorami Woodstocku. Jedną z takich propozycji, z której postanowiłam skorzystać była joga śmiechu w namiocie Bla Bla Car. Moja siostra zaskoczyła mnie wspominając o tym, że słyszała o prowadzącym jogę -Piotrze Bielskim – od swojego chłopaka. W tym czasie uprawiałam sporo aktywności fizycznej, w tym jogę. Ale z jogą śmiechu nie miałam jeszcze do czynienia. Dlatego stwierdziłam, ze warto spróbować jej nowej formy. Sesję jogi wspominam bardzo pozytywnie. Było gorąco, wszyscy uczestnicy śmiejący się i zadowoleni. Ludzie byli bardzo otwarci i przyjaźnie nastawieni. Był to początek mojej przygody z jogą śmiechu. Po Woodstocku uczestniczyłam w warsztatach prowadzonych przez Piotra oraz ukończyłam kurs liderski. Dzięki jodze śmiechu mogę wprowadzić się w dobry nastrój bez względu na sytuację, a dzięki ukończonemu kursowi wykorzystać zdobyte umiejętności na płaszczyźnie zawodowej.
Pozdrawiam, hahaha!
wszystkie fotografie – M.Zakrzewski / archiwum Festiwalu „Malta” – dziękuję serdecznie za użyczenie