Skip links

"Nie jesteśmy narodem smutasów" – wywiad Piotra Bielskiego dla Gazeta.pl

20160914_091632

Z radością informujemy Was, iż właśnie na portalu Gazeta.pl ukazał się wywiad z Piotrem Bielskim oraz materiał wideo, na którym Piotr pokazuje kilka ćwiczeń a wykonują je redaktorzy tego znanego portalu internetowego. Oceniamy materiał jako bardzo ciekawy zarówno dla osób, dla ktorych to będzie pierwszy kontakt z jogą śmiechu, jak i mający świeże i inspirujace wątki dla miłośników tej wielopoziomowej metody budowania zdrowia i optymizmu. Oto na zachętę mały fragment wywiadu.

Czy zdarzało Ci się, że uczestnicy nie chcieli wykonać jakiegoś zadania?

Patrzę na jogę śmiechu tak, jak konstruktor patrzy na maszynę. Ona ma być sprawna i działać optymalnie, w zależności od potrzeb i warunków. Dostosowuję zajęcia do poszczególnych grup. Wyeliminowałem ćwiczenia, które zdarzało się, że wzbudzały kontrowersje czy opór. Wiem, w jaki sposób rozkładać zajęcia, które elementy się nadają na pierwsze, a które na piąte zajęcia w cyklu. Zajęcia w dalszym ciągu udoskonalam, dzięki czemu minimalizuję ryzyko, że uczestnicy będą się czuli na nich nieswojo.

Twoje zajęcia znacząco się różnią od tych organizowanych w Indiach?

W Indiach czas płynie wolno. Hindusi mają swoje mantry, asany jogi, te same od wielu lat. Nie mają takiej potrzeby innowacji, jak my, wychodzą z założenia, że jak coś działa, to mogą robić to w kółko. My jesteśmy spragnieni ciekawostek, nowości.
Ostrzegano mnie, że Polaków uznaje się za naród smutasów. To jest już trochę nieaktualne, wszak w Polsce joga śmiechu się przyjęła, coraz więcej osób ją praktykuje. 400 osób skończyło u mnie kursy instruktorskie, przynajmniej połowa z nich zaczęła aktywnie działać. To już jest kwestia setek tysięcy osób, które zetknęły się z zajęciami jogi śmiechu. Może to jest i kwestia mody, ale nie ma się co na to krzywić. Dzięki temu część osób wejdzie w jogę śmiechu głębiej.
Przeczytaj pełen materiał tutaj

joga śmiechu na Slow Festivalu w chorzowie, 11.9.16
joga śmiechu na Slow Festivalu w chorzowie, 11.9.16