Cart 0
uż 15 marca startuje nowa edycja kursu instruktorskiego Jogi Śmiechu. Z tej okazji przedstawiam Wam sylwetki kobiet, które ukończyły ten kurs i widzą zmiany w swoim Życiu tak na codzień, jak i tym zawodowym.
W swojej miejscowości na Podkarpaciu jak poszła po emisji naszego odcinka do piekarni usłyszała “o jakie to szczęście, że gwiazda nas dziś odwiedziła”. Dziś moim gościem jest Małgorzata Wawrzyszko, mistrzyni Polski wodzirejów, farmaceutka i instruktorka Jogi Śmiechu. Małgosię wziąłem ze sobą jako wsparcie w prowadzeniu zajęć do telewizji, raz Pytania na Śniadanie, drugi raz do “Sanatorium Miłości”.
“Dla mnie to była magiczna przygoda -relacjonuje ostatnie doświadczenie moja rozmówczyni- tężnia, słoneczny dzień, wszyscy, także panowie, co montowali mikrofony byli uśmiechnięci, życzliwe nastawieni. Ta grupa seniorów z kolei nie gasła jeśli chodzi o śmiech, chcieli więcej, inicjowali ćwiczenia lekko, wchodzili w to z lekką otwartością”
“Na początku oglądałam ten serial by zobaczyć siebie, potem zaprzyjaźniłam się z uczestniczkami i uczestnikami i jest to takie nasze święto, że oglądamy Sanatorium w niedzielę z mężem i co ciekawe, oni w każdym odcinku przy różnych okazjach skandują nasze <świetnie, świetnie, hej>”
“Pokazana w telewizji uczestniczka mówi, że nie lubi śmiać się powodu. Ale przecież na Jodze Śmiechu nie śmiejemy się bez powodu! Ta praktyka ma głęboki sens. Wzbudzamy śmiech by dobrze się czuć tak fizycznie, jak i psychicznie”.
Moja rozmówczyni mówi też o tym, jak Joga Śmiechu pomaga w śmiałości wyrażania siebie i… lekkości zabawy “na imprezach jako wodzirej widzę jak bardzo ludzie potrzebują zobaczyć taki wzorzec, kogoś, kto bez skrępowania potrafi się bawić, że nie trzeba czekać, aż stan upojenia alkoholowego będzie odpowiedni, że można wejść na parkiet od pierwszych rytmów”.
“Dla mnie kurs instruktorski jogi śmiechu to kurs samorozwoju, samoświadomości, który pogłębia nam wiedzę o sobie i uczy nas radzić sobie z różnymi sytuacjami, ze stresem, widzę w tym poziom zwiększania swojej samoświadomości, dla jednych to będzie kwalifikacją która pomoże rozwijać się zawodowo, dla innych będzie okazją do samorozwoju, do lepszego życia”
“Generalnie ja jestem radością, odkryłam to sobie w medytacji i kurs Jogi Śmiechu śpią klamrą moje umiejętności trenerskie, coachingowe i wodzirejskie. Ja nie robię takich typowych sesji Jogi Śmiechu, chyba, że z Piotrem, gdy mnie zaprosi, za to wykorzystuję umiejętności Jogi Śmiechu na imprezach, na balach dla dzieci, urodzinach, studniówkach, pięćdziesiątkach, czterdziestkach. Cudowne elementy Jogi Śmiechu, które wprowadzane na początkach imprezy sprawiają, że bardzo w górę rośnie energia całej grupy, ludzie się bardziej relaksują, otwierają, są chętniejsi i bardziej zrelaksowani na imprezie. Tych zastosowań po kursach Piotra jest bardzo dużo, można je wykorzystywać na swój sposób we własnej historii.”
Dziękuję Małgosiu za miłe doświadczenia i rozmowę. Powodzenia w zdrowym relaksowaniu i otwieraniu ludzi na imprezach. I w Twoim pięknym Życiu.
Tymczasem jeśli woła Cię nowa przygoda, nabór na nowych instruktorów trwa!
Lots of LOVE 
Piotr
